GDZ Historia Ukrainy 5 klasa. Podręcznik [Vlasov V.S.] 2013
03.09.2019,
5 Клас / Історія України,
1 414,
0
Nieoczekiwane spotkanie
Taras Szewczenko usłyszał, że płacze, zatrzymał się i rozejrzał dookoła, szukając oczu przyjaciół.
- Moje pozdrowienia, drogi przyjacielu! „Do widzenia, stary przyjacielu Tarasowa, uśmiechnął się szczerze. - Dawno temu nie spotkałem się z terenem.
Szewczenko próbował przypomnieć sobie, kiedy go ostatnio widzieli. Rzeczywiście, dawno temu. Oh, szczęście! Teraz, po powrocie z dziesięciu lat wygnania, Taras codziennie spada na takie spotkania. Ile ciepłych wspomnień dają!
- Nie wierz, Tarasie, z którym cię teraz przedstawię.
Tylko w tych słowach Szewczenko zwrócił uwagę na mężczyznę
szlachetny wygląd stojący obok.
„Proszę”, powiedział rozmowny rodak, „syn twojego byłego mistrza, Wasilija Pawłowicza Engel'gardta.
Taras spojrzał na nieznajomego. Nazwisko to natychmiast przypomniało Szewczenko o jego długotrwałym nieszczęściu - poddaństwo:
... W tym gaju
W tej chacie, w raju,
Widziałem piekło ... Jest niewola, Hiob jest ciężki, nigdy nie odmawiaj.
Taras Szewczenko spojrzał w zamyśleniu na stojącego przed nim mężczyznę, po czym cicho wyciągnął rękę młodego Angelela i powiedział:
- Twoje wielkie i cudowne dzieła, Panie.
„Taras Grigorovich”, powiedział Engelgardt, „trochę zawstydzony”, jestem zapalonym fanem twoich wierszy. Szczerze cieszę się, że w końcu zostałeś zwolniony. Mam nadzieję, że nie zostawisz kreatywności?
Znowu niezdrowe myśli zostały zamrożone, a serce udręki odwróciło się.
Jego zdanie Taras Szewczenko usłyszał 30 maja 1847 r .: „Wyślij prywatnego ... Pod najbardziej uważnym nadzorem, zabraniając pisania i rysowania”. Potem surowe przeczucie nieuchronnej śmierci, która będzie daleko od ojczyzny, otruła jego młodą duszę:
I nie będę tęsknić
W obcym kraju
Zgnieść się
Nikt nie dostarczy krzyża.
I nie pamiętam
A już rankiem 31 maja został wypędzony z więziennej kazamaty i zasadzony na powozie - rozpoczęła się wesoła podróż. Za dziesięć dni przeszedł prawie 2000 mil. Picie, jedzenie i odpoczynek były możliwe tylko wtedy, gdy zwisały konie: już się spieszyły, by zabrać ze stolicy niebezpiecznego ukraińskiego poety i artysty.
22 czerwca Szewczenko był w koszarach żołnierskich. Wzięli go, zapisali jako zwykłą osobę, dali mu numer i żołnierza, ubranego dla niego, ubranego. „Czy wchodzisz w sprawy polityczne żołnierza?” - jak gdyby teraz słyszał pytanie oficera. „Tak” odpowiedział. „Nie -„ Tak ”i„ Cóż, twoja dobroć! ”- uderzył, jak bicz, żądanie.
„Nie gorszy niż zniewolenie!” - poezja poprawiła jego ból, udrękę. „Ponadto - napisał w dzienniku - nie wolno mi było rysować. Otdyta to najszlachetniejsza część mojego biednego życia. Trybunał pod przewodnictwem Szatana nie odniósłby sukcesu w tak zimnym, nieludzkim wyroku ”...
Bez wysłuchania odpowiedzi Engelgard przeprosił i pożegnał się. Taras Szewczenko poszedł do swojego studia. Po drodze przypomniał sobie dzień, w którym został odkupiony z poddaństwa. Prośby o przyjaciół zostały zebrane w wymaganej ilości - 2500 rubli. Na tyle sprzedano portret Carla Bryullova autorstwa Wasyla Żukowskiego. Więc Engelgardt dostał pieniądze i napisał wakacje. Stało się to 22 kwietnia 1838 roku. Taras miał wtedy 24 lata. I ten dzień stał się najlepszy w życiu. Teraz jest wolny, teraz jest otwarty wszędzie, teraz może nauczyć się rysować!
Kiedy szyła nowe ubrania, Szewczenko udał się z Soshenko do pewnej instytucji i zarejestrował tam akt uwolnienia.
Następnego dnia o godzinie 10 przybył do Briullova. Od tego czasu zaczął odwiedzać Akademię Sztuki kosztem Towarzystwa Promocji Artystów. I pisał poezję.
Pod koniec 1838 roku spotkał się ze swoim dziadkiem z Połtawy, Peterem Martosem, który zamówił własny portret farb akwarelowych. Pewnego dnia, po przybyciu na posterunek, Martos zobaczył na podłodze podartą kartkę. Podniósł ją i przeczytał poezję:
The Red Vineyard Nese Alta ...
Zainteresowany tymi liniami Martos dowiedział się, że młody artysta ma wiele wierszy - ma pełne pudełko pod łóżkiem. Następnie, w 1840 r., Kosztem Martosa pojawiła się w Petersburgu mała książka „Kobzar”.
... „Ten Engelhardt przypomina mi wspomnienia” - pomyślał Szewczenko, otwierając warsztat.
A potem zapalił świecę, usiadł, rozłożył pamiętnik i napisał: „Podczas spotkania z synem mojego byłego mistrza byłem bardzo poruszony sercem. Ale zapomnienie - ponieważ minęło, a pokój i miłość są wynikiem tego, co jest teraz ”.
ГДЗ 5 клас Історія України 2013 Власов Світ
Taras Szewczenko usłyszał, że płacze, zatrzymał się i rozejrzał dookoła, szukając oczu przyjaciół.
- Moje pozdrowienia, drogi przyjacielu! „Do widzenia, stary przyjacielu Tarasowa, uśmiechnął się szczerze. - Dawno temu nie spotkałem się z terenem.
Szewczenko próbował przypomnieć sobie, kiedy go ostatnio widzieli. Rzeczywiście, dawno temu. Oh, szczęście! Teraz, po powrocie z dziesięciu lat wygnania, Taras codziennie spada na takie spotkania. Ile ciepłych wspomnień dają!
- Nie wierz, Tarasie, z którym cię teraz przedstawię.
Tylko w tych słowach Szewczenko zwrócił uwagę na mężczyznę
szlachetny wygląd stojący obok.
„Proszę”, powiedział rozmowny rodak, „syn twojego byłego mistrza, Wasilija Pawłowicza Engel'gardta.
Taras spojrzał na nieznajomego. Nazwisko to natychmiast przypomniało Szewczenko o jego długotrwałym nieszczęściu - poddaństwo:
... W tym gaju
W tej chacie, w raju,
Widziałem piekło ... Jest niewola, Hiob jest ciężki, nigdy nie odmawiaj.
Taras Szewczenko spojrzał w zamyśleniu na stojącego przed nim mężczyznę, po czym cicho wyciągnął rękę młodego Angelela i powiedział:
- Twoje wielkie i cudowne dzieła, Panie.
„Taras Grigorovich”, powiedział Engelgardt, „trochę zawstydzony”, jestem zapalonym fanem twoich wierszy. Szczerze cieszę się, że w końcu zostałeś zwolniony. Mam nadzieję, że nie zostawisz kreatywności?
Znowu niezdrowe myśli zostały zamrożone, a serce udręki odwróciło się.
Jego zdanie Taras Szewczenko usłyszał 30 maja 1847 r .: „Wyślij prywatnego ... Pod najbardziej uważnym nadzorem, zabraniając pisania i rysowania”. Potem surowe przeczucie nieuchronnej śmierci, która będzie daleko od ojczyzny, otruła jego młodą duszę:
I nie będę tęsknić
W obcym kraju
Zgnieść się
Nikt nie dostarczy krzyża.
I nie pamiętam
A już rankiem 31 maja został wypędzony z więziennej kazamaty i zasadzony na powozie - rozpoczęła się wesoła podróż. Za dziesięć dni przeszedł prawie 2000 mil. Picie, jedzenie i odpoczynek były możliwe tylko wtedy, gdy zwisały konie: już się spieszyły, by zabrać ze stolicy niebezpiecznego ukraińskiego poety i artysty.
22 czerwca Szewczenko był w koszarach żołnierskich. Wzięli go, zapisali jako zwykłą osobę, dali mu numer i żołnierza, ubranego dla niego, ubranego. „Czy wchodzisz w sprawy polityczne żołnierza?” - jak gdyby teraz słyszał pytanie oficera. „Tak” odpowiedział. „Nie -„ Tak ”i„ Cóż, twoja dobroć! ”- uderzył, jak bicz, żądanie.
„Nie gorszy niż zniewolenie!” - poezja poprawiła jego ból, udrękę. „Ponadto - napisał w dzienniku - nie wolno mi było rysować. Otdyta to najszlachetniejsza część mojego biednego życia. Trybunał pod przewodnictwem Szatana nie odniósłby sukcesu w tak zimnym, nieludzkim wyroku ”...
Bez wysłuchania odpowiedzi Engelgard przeprosił i pożegnał się. Taras Szewczenko poszedł do swojego studia. Po drodze przypomniał sobie dzień, w którym został odkupiony z poddaństwa. Prośby o przyjaciół zostały zebrane w wymaganej ilości - 2500 rubli. Na tyle sprzedano portret Carla Bryullova autorstwa Wasyla Żukowskiego. Więc Engelgardt dostał pieniądze i napisał wakacje. Stało się to 22 kwietnia 1838 roku. Taras miał wtedy 24 lata. I ten dzień stał się najlepszy w życiu. Teraz jest wolny, teraz jest otwarty wszędzie, teraz może nauczyć się rysować!
Kiedy szyła nowe ubrania, Szewczenko udał się z Soshenko do pewnej instytucji i zarejestrował tam akt uwolnienia.
Następnego dnia o godzinie 10 przybył do Briullova. Od tego czasu zaczął odwiedzać Akademię Sztuki kosztem Towarzystwa Promocji Artystów. I pisał poezję.
Pod koniec 1838 roku spotkał się ze swoim dziadkiem z Połtawy, Peterem Martosem, który zamówił własny portret farb akwarelowych. Pewnego dnia, po przybyciu na posterunek, Martos zobaczył na podłodze podartą kartkę. Podniósł ją i przeczytał poezję:
The Red Vineyard Nese Alta ...
Zainteresowany tymi liniami Martos dowiedział się, że młody artysta ma wiele wierszy - ma pełne pudełko pod łóżkiem. Następnie, w 1840 r., Kosztem Martosa pojawiła się w Petersburgu mała książka „Kobzar”.
... „Ten Engelhardt przypomina mi wspomnienia” - pomyślał Szewczenko, otwierając warsztat.
A potem zapalił świecę, usiadł, rozłożył pamiętnik i napisał: „Podczas spotkania z synem mojego byłego mistrza byłem bardzo poruszony sercem. Ale zapomnienie - ponieważ minęło, a pokój i miłość są wynikiem tego, co jest teraz ”.
Якщо помітили в тексті помилку, виділіть її та натисніть Ctrl + Enter