GDZ Historia Ukrainy 5 klasa. Podręcznik [Vlasov V.S.] 2013

03.09.2019, icon

1 306,

Kraina cudów Tsargorod
„Och, mój bracie, jak za tobą tęskniłem”, dziewczyna zatrzymała się na chwilę, gryząc małego Vasilika i mówiąc dalej.
A chłopiec słuchał opowieści siostry i nie wierzył w to - czy naprawdę może - nawet jeśli jest nad morzem - złote ptaki, które śpiewają lepiej niż Kijowskie słowiki?
- A gdzie są ich gniazda, te cudowne ptaki? - zapytał Vasilik, sprytnie wyciągając oczy.
- Jakie są gniazda u złotych ptaków, kiedy są nieożywione ?! Ich mistrz-złotnik zrobił i zasadził na złotych drzewach w pobliżu cesarskiego tronu. Kiedy poszliśmy do sali, oślepili ich złoty blask. Nawet księżna Olga była zaskoczona: drzewa, gałązki i każdy liść na nich - zwyczajne, ale z jakiegoś powodu nie zielone, ale złote. A ptaki są dokładnie takie jak w naszych gajach, tylko z czystego złota. A potem tron cesarski zaczął się wznosić ponad. Zadrżały skrzydła i skoczyły złote słowiki. Nagle - grrrr ...
Z zaskoczenia Wasilik wzdrygnął się i przysunął bliżej do swojej siostry.
- To było naprawdę przerażające. Właśnie się przestraszyłem - powiedziała dziewczyna. - Złote lwy leżące przy tronie cesarskim, wzniesione na przednich łapach, wściekłe na ogony i szczekające. Biedna księżniczka! Jest najbliżej tych ciekawskich!
- Co to jest Olga?
- Pozostając niepohamowanym, tylko przez chwilę uśmiechnął się, jego oczy błyszczały.
- To nasz sposób. Byłoby miło, gdyby księżniczka przypomniała nieznajomym, jak niegdyś wojownicy Rusichowie zakrztusili Konstantynopol. Słyszałem, że żona Olega, zwana Vitych, opuściła Kijów na wycieczkę nad morze. Ale Bizantyjczycy przekroczyli wejście do ich portu ogromnym łańcuchem przymocowanym do kamiennych wież nad brzegiem zatoki Złoty Róg. Potem Oleg rozkazał pociągnąć łodzie i położyć je na kołach. I widziałem w Konstantynopolu niespotykaną rzecz: pod przybijanymi żaglami rosyjskie okręty przylatujące do miasta na suchym lądzie. Domagali się pokoju, a potem krajów zamorskich, zgodzili się oddać hołd Kijowie. Zapomniałeś
- Och, a ty stałeś się mądry, bracie. Prawdopodobnie nie zapomniano. Czy pogardzilibyśmy nas, czy z całą stanowczością przyjęliby tak uroczyście księżniczkę?
Dziewczyna, córka szanowanego bojara kijowskiego, właśnie wróciła z Konstantynopola, gdzie była z księżniczką Olgą. Wrażenie podróży nie było jednym wieczorem. Przybywając do Konstantynopola na początku lata, ambasada rosyjska czekała na spotkanie z cesarzem do września. Po pierwszym przyjęciu, 9 września, wyznaczono kolejnego - 18 października. Czego nasi podróżnicy nie widzieli! Są to najbardziej popularne bazary królestwa, na których sprzedaje się wszystko, czego pragnie dusza: kosztowna biżuteria, różne bronie, konie, srebrne i pozłacane wielobarwne jedwabne tkaniny, dywany, słodycze i przyprawy. I luksusowe marmurowe pałace i majestatyczne, nieziemskie piękno świątyń.
Szczególnie uderzony przez Rosjan, główną katedrę Konstantynopola - Sofię. Znajduje się w centrum stolicy bizantyjskiej i był przeznaczony na ceremonie cesarskie. Wewnątrz katedry zdobiono polerowanym marmurem, rzeźbionymi kolumnami, mnóstwem artykułów ze srebra, złota, kamieni szlachetnych. Niezwykłym wrażeniem było uroczyste śpiewanie chóralne podczas wizyt w kościele.
Kijów i obchody uliczne na czele z cesarzem i różne występy - występy podróżujących akrobatów, muzyków, magów nie mogły pomóc, ale zadziwiły. Dziwnie oszołomione same ulice. Zostały zbudowane przez kilka piętrowych marmurowych budynków, prawie na każdej z nich wysokiej świątyni.
- Wiesz, Vasiliku, gdybym tam nie był, to prawdopodobnie nie uwierzyłbym we wszystkie cesarskie cuda. Przytrzymaj dar - dziewczyna rozłożyła chusteczkę z cienkiej tkaniny i położyła brata w małym małym krzyżu dłoni. - Niech będzie przewodnikiem w krajach zamorskich. Mój ojciec powiedział, że wiosną przeprowadzałem się do Konstantynopola, a ty byłeś w nauce.